W Ełku miała miejsce niecodzienna sytuacja, w której 50-letni mężczyzna dwukrotnie wzywał policję, zgłaszając nieprawdziwe zdarzenia. Po pierwszym zgłoszeniu, dotyczącym rzekomego włamania do jego mieszkania, zdecydował się na kolejny telefon, tym razem informując o poważnym wypadku. Takie działania niosą za sobą konsekwencje prawne, wzbudzając zainteresowanie lokalnych służb.
W miniony weekend, 9 i 10 maja, mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy twierdząc, że ktoś próbuje włamać się do jego mieszkania. Jednak w trakcie rozmowy z przybyłymi funkcjonariuszami, przyznał, że zgłoszenie było nieuzasadnione. Za wywołanie niepotrzebnych czynności służb, otrzymał mandat w wysokości 500 złotych. Takie zachowanie jest nie tylko nieodpowiedzialne, ale również karalne.
Następnego dnia, po wcześniejszym incydencie, mężczyzna ponownie powiadomił służby, tym razem zgłaszając tragiczny wypadek drogowy, w którym miało uczestniczyć cztery osoby. Na miejsce wysłano wszystkie niezbędne służby, które zastały jedynie niego i jego nieodpowiedzialne zachowanie. Mężczyzna przyznał, że dzień wcześniej spożywał alkohol i prawdopodobnie miał halucynację. Teraz za wywołanie fałszywego alarmu będzie musiał stawić czoła konsekwencjom w sądzie.
Przypadki takie jak ten są niestety coraz częstsze i niosą za sobą poważne reperkusje. Wprowadzenie służb w błąd może skutkować nie tylko mandatem, ale również odpowiedzialnością karną. Dlatego warto apelować do mieszkańców Ełku o rozwagę i odpowiedzialność przy korzystaniu z numerów alarmowych.
Źródło: Policja Ełk
Oceń: Mężczyzna z Ełku ponosi konsekwencje fałszywych wezwań do policji
Zobacz Także