59-letnia mieszkanka gminy Ełk został oskarżona o bezpodstawne wzywanie pogotowia oraz policji. Tego rodzaju działania, jak podkreślają służby, są nie tylko nieodpowiedzialne, ale także mogą poważnie wpłynąć na dostępność pomocy dla osób w rzeczywistej potrzebie. Kobieta dzwoniła na numer alarmowy, podając objawy, które okazały się nieprawdziwe. Teraz grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.
Wzywanie służb ratunkowych powinno odbywać się jedynie w przypadku realnego zagrożenia zdrowia, życia lub mienia. Niestety, przypadki fałszywych zgłoszeń nie są rzadkością. Takie akcje mobilizują zasoby, które mogłyby być skierowane do osób rzeczywiście potrzebujących pomocy, co w konsekwencji zmniejsza efektywność działalności służb ratunkowych.
Kobieta, będąc pod wpływem alkoholu, dzwoniła wielokrotnie do służb, jednocześnie nie mogąc logicznie wyjaśnić powodów swojego działania. Interwencje, które w tych przypadkach są niezbędne, zajmują cenny czas ratowników, którzy mogliby być w tym czasie zaangażowani w inne, pilniejsze sprawy. Tego typu sytuacje podkreślają potrzebę odpowiedzialności w korzystaniu z numeru alarmowego 112, aby unikać odciągania służb od ich kluczowych zadań.
Źródło: Policja Ełk
Oceń: Kobieta z Ełku stanie przed sądem za bezpodstawne wezwania służb ratunkowych
Zobacz Także